Porady

Skarby polskiego designu: stempelki z Dolnego Śląska

Skarby polskiego designu: stempelki z Dolnego Śląska

Garncarstwo i wyroby ceramiczne towarzyszą ludzkości niemal od samego początku jej historii. Powstanie pierwszych naczyń sięga epoki paleolitu, a ich dokładne przeznaczenie do dziś nie jest ostatecznie określone. Jednak niezależnie od zamysłu stworzenia naczyń i elementów powstających z mieszanek różnych glin na wszystkich kontynentach, ceramika równie długo co istnieje, stanowi użytkową przestrzeń artystyczną w kulturze. Wyjątkowo dobrze w tej formie sztuki codziennej odnalazła się Polska. Jak to się stało, że porcelana bolesławiecka okupuje światowe szczyty ceramicznego designu?

Krótka historia rodzimego talerza

Na światowej mapie ceramiki można zaznaczyć kilka punktów, które miały znaczenie dla jej rozwoju. Pierwsze na myśl przychodzą kraje dalekowschodnie – Chiny i Japonia – stanowiące historyczną kolebkę i stolicę garncarstwa, której pierwsze osiągnięcia datowane są w tamtych regionach na 18 tys. lat p.n.e. Przez kolejne tysiąclecia umiejętność i kultura lepienia naczyń rozprzestrzenia się po całym świecie, aby dotrzeć na ziemie polskie ok. 7 tys. lat temu. 

Chociaż tradycja wytwórstwa naczyń sięga tutaj o wiele dalej, początek szlaku prowadzącego przez ojczystą produkcję ceramiki można określić na XVI w. dzięki cechom rzemieślniczym powstałym wokół ziem bolesławieckich i otwarciu Fabryki Fajansów w Korcu (obecnie Wołyń). Jednak prawdziwy rozkwit polskich marek zaczął się dopiero w XIX w., gdy rozpoczęły swoje pełne działanie wałbrzyski „Krzysztof”, podwarszawski „Pruszków” czy znane ze słyszenia „Ćmielów” lub „Chodzież”. 

Wyróżniające się jakością i designem kolekcje polskich producentów porcelany oraz kamionek od wieków zdobywają uznanie na całym świecie, czyniąc rodzimy rynek wyjątkowo atrakcyjnym zarówno dla polskich jak i zagranicznych pasjonatów pięknych naczyń. Dowodem na to jest zdobyty już w 1873 r. dyplom na wystawie wiedeńskiej, który przyznany porcelanie z jaworzyńskiego zakładu „Karolina” (wtedy „Porzellanfabrik Koenigszelt”) zwrócił oczy całego świata na polski zmysł estetyki użytkowej i pasję przekładającą się na jakość.

 

Sztuka wypalania sztuki, czyli fenomen błękitu

 

Najsłynniejszym obecnie rękodzielniczym, narodowym znakiem rozpoznawczym jest ceramika artystyczna Bolesławca. Niewielkie, dolnośląskie miasteczko, otoczone jest bogatymi złożami rozmaitych surowców niezbędnych do produkcji wyrobów ceramicznych. Dzięki temu lepione tam kubki i mleczniki poszczycić się mogą niezwykle długą tradycją powstawania, którą obecnie udoskonalają nowoczesne technologie.

Przede wszystkim, ceramika bolesławiecka charakteryzuje się niezwykłym designem. Niepowtarzalność wzornictwa i ilość jego wariacji – od motywów ludowych po modny minimalizm – sprawiły, że po dziś dzień ceramika bolesławiecka ma sklepy dedykowane jedynie sobie nie tylko w kraju, ale i na całym świecie. Na samym początku, w XVIII wieku, powstające w tych okolicach kamionkowe kufle i dzbany pozostawały w brązowym szkliwieniu i białych malowaniach, zazwyczaj wykończone w oprawie cynkowej. Dopiero 100 lat później rozpoczęła się produkcja w najbardziej rozpoznawalnym, biało-niebieskim zdobieniu stempelkowym, które podbiło stoły i witryny na całym świecie, nie tracąc popularności od dekad. Zazwyczaj są to motywy roślinne w otoczeniu geometrycznych rozet lub pełne kropkowania.

Jednak jeden trafiony styl to nie wszystko, ponieważ ceramika bolesławiecka powstaje pod okiem najlepszych projektantów w kraju, wciąż odnajdując nowe ścieżki w połączeniu tradycji z nowoczesnością. Doskonałym przykładem są kolekcje „POP” (Natalia Suwalski), „Renesans” (Dorota Koziara) czy projekt serii dywanów odtwarzających kultowe wzory z miseczek, który powstał w porozumieniu z Manufakturą Bolesławiec. 

Za pięknym wyglądem podąża również jakość, ponieważ dolnośląscy rzemieślnicy mogą pochwalić się najwyższą jakością produktów. Wykonane z gliny kamionkowej o wysokiej wytrzymałości, błękitno-białe talerze i półmiski dobrze zachowują się poddane niskim i wysokim temperaturom, nie tracą na urodzie i ciesząc użytkowników przez lata. Jednocześnie proces produkcji przebiega bez szkód dla środowiska, a wykorzystywane barwniki są ekologiczne i bezpieczne.

ANDY  to idealny wybór dla osób, które zainteresuje ceramika bolesławiecka. Sklep i rodzinna manufaktura jednocześnie posiadają bogatą ofertę najróżniejszych naczyń powstających dzięki tradycyjnym technologiom wyrobu i zaangażowaniu doświadczonych artystów. Poza dostępnymi, gotowymi już produktami, możliwa jest realizacja zamówień indywidualnych, dostosowanych do życzeń klienta. Nie dziwnym jest zatem, że bolesławiecka ceramika wyprzedaje się w mgnieniu oka – piękna, ręcznie malowana zastawa to doskonały pomysł na prezent dla siebie lub bliskich.

Similar Posts